Bliska nam jest narracja

#Solarpunk

Wizja przyszłości, w której stosujemy inteligentne rozwiązania chroniące przed zmianami klimatu
oraz regenerujemy systemy podtrzymujące życie.

Bieszczadzkie stawy bobrów to Nowy Jork dla kijanek. To jedyne miejsca na potokach, gdzie można znaleźć takie fantastyczne źdźbło na spokojnej, płytkiej i ciepłej wodzie. Zwłaszcza że w tym roku kijanek jest przerażająco mało.

Bieszczadzkie stawy bobrów to fantastyczne miejsce dla kijanek

Wierzba to jakieś absolutnie kosmiczne drzewo. Dlaczego?
- Zakopujesz drąg na wiosnę i od pierwszego dnia coś się dzieje a z każdym rokiem dzieje się więcej.
- Po przyjęciu się masz megasolidny słup w ogrodzeniu. Nie zgnije, nie trzeba go konserwować chemikaliami ani opalać. Odpada wbijanie, betonowanie i malowanie.
- Liście i drobne gałązki są przerabiane na miejscu na próchnicę przez grzyby, dżdżownicę i całą inną ferajnę pracującą w tle.=. Wokół jest więcej wody i życia.
- Po pniach i gałęziach skaczą ptaki szukając owadów i inne stworzenia. Dudki lubią się gnieździć w starych, ogławianych wierzbach. Kwiaty wierzb to fantastyczny pierwszy pokarm dla pszczół miodnych i dzikich zapylaczy.
- Co parę lat można je ogłowić. Co zrobić z gałęziami? Grube wykorzystać na kolejne słupki (perpetuum mobile niech się schowa). Cieńsze można zrębkować. Zrębki wykorzystać w ogrodzie do ściółkowania, kompostowania albo na ścieżki. Gałęzie można złożyć na kupy, podziękują jeże. Po paru latach będzie próchnica. Można dać bobrom - zrobią tamę i zatrzymają wodę. Tyczki można wykorzystać na ogrodzenia albo na fasolę. Zastosowań jest wiele.
- Zarąbiście wyglądają i dzielą nudne obszary na mniejsze. Działają jak żywopłoty i wiatrochrony. Wokół ogrodzeń wierzbowych zaczynają się pojawiać inne gatunki drzew i krzewów, często z pestek albo nasion przyniesionych przez ptaki.
- Posadzenie wierzby to jak jednorazowa wieloletnia inwestycja. Wkładasz jakieś grosze i po paru latach wyciągasz miliony dla siebie i otoczenia.
- Uprawa wierzby zmniejsza zapotrzebowanie na drewno z lasów. Szczególnie cennych przyrodniczo. Przerabianie starych lasów na biomasę do spalania, surowiec do produkcji płyt albo inną drobnicę jest totalnie idiotyczne.

Wierzba to jakieś absolutnie kosmiczne drzewo

A to niezwykły i na pozór niepozorny obiekt. Mała odnoga mikrorozlewiska stworzonego przez bobry. Daleko od zawirowań i niebezpieczeństw głównego nurtu potoku zapewnia idealne warunki dla ryb i żab. Nawadnia podmokłą łąkę z derkaczaczami, czajkami i bekasami.

Uwielbiają w niej nurkować kaczki, bo mają płytko jedzenie pod dziobem, wystarczy zanurzyć głowę 🙂 Często czatują czaple, które jak wszystkie mądre zwierzęta unikają niepotrzebnego wysiłku.

Bobry zatem łączą wodę z gruntem. Trochę jak na fresku Michała Anioła "Stworzenie Adama" z Kaplicy Sykstyńskiej 🙂 gdzie Bóg styka się paluszkiem z Adamem.

A to niezwykły i na pozór niepozorny obiekt. Mała odnoga mikrorozlewiska stworzonego przez bobry

Idealne, praktyczne, funkcjonalne i nieziemsko piękne połączenie o wschodzie słońca. Ludzie zasadzili wiatrochron, a bobry zbudowały staw. Wiatrochron chroni przed wysuszaniem gleby, gromadzi wilgoć z deszczu i śniegu i tworzy mikrośrodowiska. Staw gromadzi wodę, chroni przed suszą, ogranicza zagrożenie powodzią i daje życie i radochę całej ferajnie.

Idealne, praktyczne, funkcjonalne i nieziemsko piękne połączenie o wschodzie słońca

Da się? Da się? Jednym podpisem dyrektor RDLP w Krośnie zatrzymał w podległych mu nadleśnictwach Rzeź Olbrzymów – drzew o wymiarach pomnikowych.

Im starsze drzewa tym ważniejsze dla systemu lasu. Ale z uporem są ścinane, sadząc pierdolety o nowych pokoleniach, zgniliźnie i miejscach pracy. Podczas gdy liczy się tylko masa. Ścinka, transport i obróbka takich drzew to koszmar. To strata przyrodnicza i ekonomiczna.

To krok w dobrym kierunku. Kolejnym jest ochrona całego systemu, w którym stare drzewa są osnową.

Foto: Jacek Łopian

Im starsze drzewa tym ważniejsze dla systemu lasu

Jak świerk uschnie to często przy większym wietrze łamie się w połowie. Wtedy z reszty pnia zostają takie fajne "stemple". I mogą tak stać przez dziesięciolecia. Uwielbiają je dzięcioły, sowy i tysiące innych zwierząt. W takim lesie nic się nie "marnuje". Las się nie "rozpada" a z każdym kolejnym rokiem jest ciekawszy i bardziej różnorodny.

Jak świerk uschnie to często przy większym wietrze łamie się w połowie i z reszty pnia zostają takie fajne "stemple"

A ten staw trwa mimo tego, że bobry parę lat temu poszły gdzie indziej. I jest piękny. I gromadzi wodę i chłód, i daje wyżerkę zimorodkom, czaplom białym, kaczkom i całej innej menażerii. Małej i dużej.

Dlaczego? Bo okrzepły staw zgromadził masę osadów, które hamują nurt. A stara tama to już potężny wał ziemny przerośnięty korzeniami, ze zbrojeniem z patyków, drągów, pni i dodatkowym wzmocnieniem kamieniami. Wszystko przyniesione przez bobry.

Ten staw trwa mimo tego, że bobry parę lat temu poszły gdzie indziej

W Wielkiej Brytanii budują specjalne "poręcze" przy stawach i ciekach, żeby zachęcić zimorodki. Z nich wypatrują małych rybek. W naturze rolę takich czatowni pełnią takie uschnięte drzewa w siedliskach bobrowych. Dodatkowo lubią je dzięcioły i inne ptaki.

Sami nie wiemy co mamy i jaki trzeba włożyć wysiłek, żeby spróbować odtworzyć takie z pozoru mało znaczące elementy.

W naturze rolę czatowni pełnią takie uschnięte drzewa w siedliskach bobrowych

A tak wygląda prawdziwa, porządna, żywa, działająca i gwarantowana polisa ubezpieczeniowa. Niezależna od rzeczoznawców, ekspertów i banków. Nie trzeba jej opłacać. Wystarczy nic nie robić i nie kombinować.

1 stycznia gromadzi nadmiar wody chroniąc przed powodzią. W upalne lato będzie oazą życia. I tak 365 dni w roku, 24 godziny na dobę. To jedna z setek tysięcy tam wybudowanych przez bobry, wysoka na 3 metry.

To jedna z setek tysięcy tam wybudowanych przez bobry, wysoka na 3 metry